One Piece

Nami Angel

Jeżeli ktoś tak jak ja przeczytał już rozdział 430 to może rozumieć po co ten temat. (Jeśli nie przeczytał i nie chce robić sobie spoilera to niech tu zakończy czytanie). Chodzi o to, że skoro Merry już nie ma, (bo trudno żeby po spaleniu ją odbudowali), zrobiło się tak jakoś dziwnie smutno. Przynajmniej w moim odczuciu. Jeśli ktoś ma jakieś refleksje do tego tematu proszę pisać np.: jakie były najlepsze momenty z udziałem Merry, albo jak waszym zdaniem będzie wyglądał nowy statek załogi Luffy'ego i czy to będzie to samo.
Piszcie wszelkie sugestie!

Yuki_oni

Szlag.
To było tak samo smutne jak rostanie z Vivi.
Nie...nawet smutniejsze.
:cry: :cry: :cry:
Na razie jakoś nie mogę sobie wyobrazić nowego statku.
A co z siedzeniem Luffy'ego?(chyba nie zrobią bukszprytu-małpki^^')
A co z mandarynkami z sadu Belmeil?
No i tak przy okazji to wszystkie prywatne rzeczy Straw Hats'ów i ubrania też spłonęły...czekają ich wielkie zakupy.
Cóż,nastąpił wielki zwrot akcji w przygodach naszych piratów...Podczas Enies Lobby-utracili(Merry),zatrzymali(Robin) i zyskali nowego przyjaciela(m,pewnie Franky już dojdzie,nie?).
Najlepsze chwile...na statku było mnóstwo śmiesznych momentów Wesoly

no i wogle.. Merry rządziłaxD

Roronoa Zoro

Dobra. Czas na chwile wspomnień.
Going Merry była najlepszym statkiem, jaki Luffy mógł dostać, do tej pory. Przetrwała nie jedną bitwę, pogoń, wyprawe, a nawet dostała się do "Nieba". Ten statek, to nie tylko okręt, na którym można było żeglować. To był 8 członek załogi Mugiwara, który miał swoje mażenia, które przeszły do rzeczywistości. W tym momencie uczcijmy minutą ciszy wszpaniałą łódź.

..................................................................................................
..................................................................................................

Wracając do tematu wielkich zakupów. Oczywiście będą, ale nie tak ogromne, jakby się mogło wydawać. Każdy oczywiście z załogi, starcił coś cennego dla siebie, coś bliskiego jego sercu(Luffy ulubione miejsce, Zoro Yubaschi-li, Usopp swoje narzędzia, Nami część map i część sadu, Sanji wspaniałą kuchnie). Pozostałe rzeczy osobiste zostały na szczęście odratowane. Jednak zakupów nie da się oddalić.

To narazie i tak nie jest najważniejsze, gdyż pojawiły się naprawdę ciekawe postacie w Water 7 i jak dla mnie, jest to najlepszy zwrot akcji w całej serii, a co za tym idzie kolejny duży plus na konto tej Mangi.

Yuki_oni

no tak,mieli szczęście,że skonfiskowano część rzeczy:)

Płonąca Merry to symbol jakiegoś nowego rozdziału historii, ogień jako siła niszcząca przeszłość i przecierająca nowe ścieżki...

Co rozdział mnóstwo się dzieje:] kocham to _^_

Shin Ryu

Koleżanka Nami Angel mnie wyprzedziła z tym tematem (sam chciałem taki założyć i dokładnie o takiej samej nazwie Mruga

).
Do napisania tego tematu skłoniło mnie pojawienie się "Going Merry" kiedy to wypłynęła na powierzchnię i "uratowała" naszych herosów. Poza tym do teraz nie było tematu traktującego o tym fajniutkim stateczku Wesoly

więc fajnie że ktoś o tym pomyślał.
"Going Merry" to był przepiękny stateczek z mnóstwem ciekawych detali, motywów i miejsc (m.in. główka baranka, 'wajcha'-ster, mandarynki, kuchnia). Na necie są do znalezienia fotki tego okręciku w skali 1:1 oraz palny/rysunki wnętrz (poszukam i zapodam linkami jeśli znajdę; możliwe że na stronce Hide-Out ,Vivi cos takiego zamieściła ale nie jestem pewien). Kiedy patrzałem się na 'główkę baranka' od razu sie uśmiechałem na sam ten widok (pozytywne spojrzenie hehe Wesoly

).
Co do najlepszych motywów: hmm było ich kilka(naście), ale nie ma chyba co się rozpisywać, tym bardziej że w rozdziale niektóre z nich są pokazane.
Zastanawia mnie jedno - podczas sagi Skypie stateczek naprawiał "jakiś duszek-duch" mniemam iż była to "dusza" Going Merry (manga to właśnie miejsce na takie pojechane motywy Wesoly

). W rozdziale 430 w 'chmurkach słoneczkowych' są teksty które 'wypowiada' Going Merry. Pytanie czy te słowa Going Merry wypowiada tak że wszyscy je słyszą czy wypowiadane są one telepatycznie... Na str 3 Luffy mówi: "Right Merry? Say something" a Zoro odp. "Idiot! There's no way the ship can talk!" Na str 7-8 sam Iceberg "słyszy jej głos" "I just want, sail one last time!!" No i końcowe kadry przy których naprawde można się poryczeć... Jakieś komentarze

Niezapomniane bądą dla mnie twarze Straw Hatsów patrzących po raz ostatni na Going Merry :cry: szczególnie Usoppa, Chopper Nami i Luffiego... :cry: bardzo, ale to bardzo smutny moment ‘chlip’ :cry:

Yuki_oni

Kazik-chan

Going Merry...to, to była jedna z najlepszych rzeczy, jakie mogły Luffego spotkać... Ileż to pościgów, ataków i nieprzychylności pogodowych przetrwała... Będe za nią tęsknić...

/minutka ciszy/....................

Ale wiecie co? Według mnie Luffy znajdzie dżina w butelce (ewnetualnie Sanjin w słoiku po dżemie, Chopper w wodzie utlenionej, Zoro w zaklętym mieczu, Ussop w skrzynce na narzędzie... do wyboru, do koloru) i poprosi, aby zwrócił mu jego Going Merry (taaak, bez tego stateczku to już nie to samo...)... xD

Pozdrowienia i niech kisiel marmoladowy będzie z Wami

Neji

Going Merry odszedł na zawsze, ale co przybedzie na jego miejsce? Hmm jak narazie nie wiadomo.

Tamashi

już wiem co będzie, Franky wybuduje najwiekszy statek na swiecie i nazwie go TYTANIK, oczywiscie żartuje, StrawHats to niewielka grupka wiec potrzebuja niewielki statek, myslę zę Franky wybuduje im coś w rodzaju Karaweli jaką mieli, czyli Going Merry II

Yuki_oni

Może okręt podwodny? Wesoly

"Yellow san marine..." byłoby oryginalnie:)

Roronoa Zoro

Nazwa nowego okrętu jest już znana, będzie to narazie "Dream Ship". Ludzi, któży go stworzyli są najlepsi w tym fachu, więc okręt z pewnością będzie odjechany. Ale ujżymy go dopiero w następnym cheapterze, czyli 436. Oby było to jak najszybciej Wesoly

Shin Ryu

Tak szybko go zbudowali ? I to "magiczne" drewno też już mają ? Kurka nieźle im to poszło...

Yuki_oni

Na Grand Line wszystko jest możliwe Wesoly

Gold Roger

Roronoa Zoro

No to temat nowego okętu jest już załatwiony. Jednak jak już widzieliśmy oceny są mieszane.

Dobra wracając do tematu. Wesoly

Going Merry odeszła i to już na zawsze. No chyba, że ... Mruga

, to tylko taki myk autora jest. Mam takie głupie wrażenie, że to jeszcze nie koniec tego stateczku. Tak więc po naszym Eichiro Oda możemy się jeszcze wszystkiego spodziewać. Wesoly