One Piece

Saturos

Ale temat się zozkręcił no no... zresztą można się było tego spodziewać bo jest naprawdę ambitny i trudny zarazem. Lecz ja nie będę wiele tutaj rozprawiał gdyż większość pytań , które przychodziły mi do głowy została zadana. Po prostu zdziwiłem się , że aż tak moje myśli zgadzają się z tymi które przedstawili Roronoa Zoro i Tamashi. Ale jednak w moim przypadku jest nieco inaczej - również jestem dziwny i należę bardziej do grona tzw. cytuję "Samotnych wojowników , modlących się za dusze tych , których posłali do piachu." Więc do problemów z dziewczynami podchodzę mniej więcej tak jak Zoro , czyli "Mam inny Cel! " , ale to nie znaczy , że nie miałem załamek i do dziś dzień trwających przygnębień z tego powodu i jeśli miałbym dać komukolwiek zakochanemu jakąś radę to najlepiej akurat pod względem miłości i głównie miłości być fatalistą i mówić sobie , że jeśli nie jest nam dane kogoś poznać (spotkać , zakochać się - jak zwał tak zwał) to choć nie wiem jak bardzo byśmy się starali , to i tak nie poznamy.

Roronoa Zoro

Czyli Satorus mówisz, że przeznaczenia nie da się oszukać.

Hmm. Nachodzi mnie genialny pomysł, ale o tym to później. :>

Moim zdaniem miłość łatwo pomylić z zauroczeniem. Już wyjaśniam. Zauroczenie jest chwilowe, często podobne do miłości. Zauroczeniem możemy nazwać tzw. Miłość od pierwszego wejżenia. Idziemy sobie drogą i widzimy dziewczynę. Ukucie, wstrząs, jak ktoś chce to może to nazwać inaczej. Myślimy, że to ta jedyna. Jednak po pewnym czasie tracimy zainteresowanie do tej osoby.

Miłość w porównaniu do tego uczucia jest długotrwała. Miłość nie przychodzi tak poprosty, ją trzeba pielęgnować. Starać się, aby była jak piękny kwiat. Kwiat niepeilęgnowany umiera, więdnieje. Staje się brzydki, nie postrzegany przez nikogo. Miłość należy szanować, gdyż na niej nalepiej bydować nasze życie. Jest ona napiękniejszym uczucie na całym świecie.

Yuki_oni

Zoro,ty kłamco! xD Pisałeś,że jesteś podobny do Zoro,a wychodzi z Ciebie iście Sanij'owska natura..w zasadzie popieram,heh:D

Roronoa Zoro

Mężczyz można podzielić na dwie grupy:
mięśniaków - (nie za wiele w głowie, problemy rozwiązują siłowo, wręcz brutalnie, gdy dochodzi do konfrontacji to byle dostać się jak nabliżej i tłuc jakkolwiek, byle mocno)
intelektualistów - (wyrużnia ich to od mięśniaków, że często stosują swoje szare komórki. Mogą też być przypakowani, ale nie zachowują się jak troglodyci)

Lepiej byc szczery i wyrozumiały - tolerancyjnym. Zemsta nie prowadzi do niczego wielkiego, a tym bardziej dobrego. Zło powoduje kolejne zło. Jest to już sprawdzone. Nie bądźmy jakimiś trolami, czy ogrami. Zachowujmy się jak ludzie cywilizowani.

Dziewczyny nie mają takiej siły, jak mężczyzni, dlatego muszą walczyć w inny sposób. Tylko często te ich konflikty przeradzają się w jakieś paranoje. Naprawdę, płakać się chce jak się coś takiego widzi.

Wracając do tematy, człowiek w miłości wyprawia naprawdę przeróżne rzeczy. Często mu wręcz odbija. Może to i przechodzi, ale ja w to wątpie. Z miłością źle, bez niej jeszcze gorzej. Lepiej chyba zostać samotnikiem, idącym samemu przez własną drogę życia.

P.S. Dziewczyny, czy was pieniądze palą w ręce.

Saturos

Masz rację Roronoa , gdyż zakochany człowiek jest pieczętowany mianem niepoczytalnego i słusznie bo to całkowita prawda.

Samotnikiem może i lepiej zostać , lecz uwierz mi - tylko i wyłącznie wtedy gdy masz jakieś miejsce do którego zawsze możesz się udać i w którym jesteś szczęśliwy tylko dlatego , że wstał nowy dzień lub wtedy kiedy masz postawiony przed sobą jakiś bardzo ważny cel , ja mam , a i tak jak mnie czasem załamka dopadnie to mam ochotę przebić sobie gardło. Tak to jest... kiedyś wogóle nie wierzyłem , że istnieje coś takiego jak miłość - jakbym wiedział jak bardzo się myliłem to bym sobie już wtedy pożądnie zdzielił po pysku.

Roronoa Zoro

W pełni się z tobą Satorus zgadzam. Jeżeli człowiek ma gdzie wrócić, gdzie każda chwila jest wspaniała, można żyć samotnie. Gdy człowiek ma cel, który jest ważny, przypiezczętowany np. przysięgą, należy doążyć do jego ralizacji.

Jednak to nie jest takie proste. Pomimo to, że miłość tak dotkliwie rani ludzi, nie możemy bez niej żyć. Jest nam potrzebna do życia jak woda, czy powietrze. Osoba przeciwnej płci jest dla na jak skarb. Pragniemy go posiadać tylko wyłącznie dla siebie. Każdy dzień spędzony przy niej daje nam poczucie szczęścia, radość, niewybrażalnego uniesienia na skrzydłach pięknego uczucia w niebiosa. Tak blisko, że możnby było zapukać w okno Boga.
Miłość to naprawdę piękne uczucie.

Yuki_oni

...
Tak czytam te Wasze posty...jak to napisać...Ja jestem prosta dziewczyna i nigdy takich wzniosłych frazesów nie piszę.Skąd wy bierzecie takie teksty?Wena jakaś?
Załóżcie Stowarzyszenie Romantyków,mówię Wam;)

Roronoa Zoro

Pod wpływem róznych uczuć człowiek się zmienia. Miłość jest tym najsilniejszym uczuciem. Pod jej wpływem, ludzie tracą kontrolę nad sobą. Nie wiedzą często, co czynią. Podejmują się rzeczy, o których wcześniej, nawet by nie pomyśleli. To jest tak bardzo dziwne, a zarazem wspaniałe. Poprostu nie da się tego opisać.

Tamashi

Yuki masz rację, mnie już ten temat męczy. ciekawe co się stało, że tym wszyskim facetom zachciało się na te wszystkie romansidła. Sam jestem facete ale mi sie tak we łbie nie poprzewracało na temat dziewczyn, może to dlatego, ze jestem znacznie starszy (25 na karku) i mam juz doświadczenie w tych sprawach. Ale i tak się zawsze zastanawiałem co te wszystkie moje dziewczyny tak w ogole ode mnie chcialy. Co kolwiek robiłem to najpierw były usmiechnięte a poytem smutne, takie napady humorów. Bosze jak ja tego nie nawidzę!!!!!!

Saturos

A ja jak zwykle zresztą zgadzam się z twierdzeniem Zoro.

Kiedyś może założy się takie stowarzyszenie i będzie się wymieniać poglądy przy flaszeczce Sake (lub flaszeczkach). Jeśli będziesz czuć się na siłach Roronoa to można zbudować statek SUPR "Stowarzyszenie umarłych piratów romantyków" - znajdzie się z parę desek w piwnicy i możemy zaczynać - w razie chęci przyłączenia się do SUPR prosimy o kontakt.

Roronoa Zoro

Ej niezłe. Dobra, akurat mam kumpla o podobnych poglądach co do kobiet, więc się w sam raz nada, tylko dystans trochę daleki, ale to też nas nie zatrzyma. Ja jestem na twój pomysł gotowy stary druchu Saturo.
A wy drogie kobietki strzerzcie się SUPR, gdyż to będzie statek nie do opisania. Wesoly

Yuki_oni

WAAAAAAH. _^_

Roronoa Zoro

Wszem i wobec oświadczam, że prace nad okrętem SUPR są już w toku. Data jego ukończenia narazie jest nieznana, ale mam nadzieje, że uda mi się go sprowadzić na morze jeszcze w tym roku.
Proszę o dotacje na ten projekt, gdyż jest on bardzo kosztowny.
wszystkim za jej udzielenie dziękuje.

Yuki_oni

Roronoa Zoro

O deski to akurat mi nie chodzi. Ale dofinansowanie, zawsze mile widziane. I to tak w szłusznej sprawie. Co wy na to?